Jak to jest, ze ile razy nie poszłabym na Jej koncert.. ile razy nie
stałabym po autograf...po każdym spotkaniu czuję tą samą radość,
ekscytację i motyle w brzuchu? Od 10 czy nawet więcej lat chodzimy na
koncerty Renaty...a Ona wciąż taka jakaś młoda...wciąż taka energetyczna
i przyciągająca jak magnes...
No po prostu Fenomen...mówię Wam...Fenomen...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz